Doprowadzanie ciała do kultury nie jest łatwym zadaniem. Co gorsza, jest bardzo żmudne, wymaga dużo cierpliwości, samozaparcia i czasu. A lato TUŻ TUŻ...
Nawet najlepsze intencje często idą na marne. Chciałoby się rzec - ŻYCIE! Na drodze do zamiany stylu odżywiania stają nam przeszkody. Czasem tak małe, że nawet ich nie zauważamy. Co rujnuje nasze postanowienia?
JEDZENIE Z NUDÓW
Czy tylko ja tak mam? Myślę, że nie. Weź to opanuj... Czasami nawet nie mamy świadomości, że podczas czatowania przy komputerze, czytaniu książki, oglądaniu TV wyciągamy bezwładnie ręce w kierunku paczki chipsów, ciastek lub innych świństewek. Najczęściej chęć jedzenia wynika nie z powodu GŁODU, a zwykłej NUDY. Przed kolejnym wyciągnięciem kończyn górnych w kierunku przekąski zadaj sobie pytanie, kiedy ostatnio jadłaś i czy na pewno jesteś głodna. Wypij szklankę wody mineralnej i weź się za jakąś pracę. Zapomnisz o jedzeniu i podziękujesz sobie podczas sezonu bikini.
BRAK ASERTYWNOŚCI
Postanowienie jest. Minął już cały tydzień. Jeaaaahhhh. Miesiąc... Kumple z pracy robią wypad po godzinach na integracyjną pizzę i piwko w nowo otwartym lokalu. Nie możesz odmówić. Poszłaś, zjadłaś - jak wszyscy, to wszyscy. Wracasz do domu i czujesz się jak śmietnik. Nie pomyśl sobie, że zabraniamy Ci udzielać się towarzysko! :) Żyjemy w takim świecie, że w każdej knajpie podają coś mniej lub bardziej zdrowego od pizzy. Zawsze możesz się wymiksować sałatką, świeżo wyciskanym sokiem lub wodą z cytryną. Nie pozwól by jeden wieczór zepsuł TWOJE DŁUGIE STARANIA I POŚWIĘCENIA!
ZASŁUGUJĘ NA CHEAT'A
Tego nie rozumiem. :D Najgłupsza rzecz jaką czytam i słyszę od ludzi będących na redukcji i innych specyficznych dietach. Sorry. Robisz to dla siebie, swojego samopoczucia.
DLATEGO, BO KOCHASZ SIEBIE, A NIE NIENAWIDZISZ!
Czy jesteś psem, który w zamian za spełnienie komendy aportu potrzebuje kostki? :/ Nie tędy droga. Nie takim myśleniem. Wszystko jest dla ludzi. Z UMIAREM. Nie rób sobie dnia wpieprzańska, bo przez tydzień jadłaś sałatę. Gwarantuję, że odczujesz ten dzień błogości kolejnego dnia na umyśle i ciele.
BO NIE MA NIC INNEGO
W pracy, w domu, w szkole. Przerwa. Nie ma nic do jedzenia pod ręką. Na stoliku stoi talerz z pączkami. Lepsze to niż nic. Prawda. Ale czy nie lepiej zaopatrzyć się pudełko sałatki, pokroić w domu marchewkę, zrobić shake'a, wrzucić do torebki banana i garść orzechów? Nie? Jeszcze jedno rozwiązanie, które mnie osobiście zafascynowało - dieta pudełkowa. Może catering dietetyczny jest dla Ciebie dobrym rozwiązaniem? Nie masz czasu na pichcenie i pakowanie w pudełka - ktoś zrobi to za Ciebie. Dodatkowo obliczy kcal i wszystko ładnie podzieli na 5 posiłków dziennie.
NIE SZUKAJ WYMÓWEK! SĄ DLA PRZEGRAŃCÓW!