Po
codziennym użytkowaniu z czystym sumieniem mogę w końcu napisać
recenzję butów Nike Free 5.0 TR Fit 4 Print.
www.instagram.com/fitwomanpl |
Osobiście
jestem zwolenniczką butów sportowych bez amortyzacji, uwielbiam uczucie gołej
stopy zarówno podczas treningu siłowego jak i biegania po leśnych
dróżkach. Stawy kończyn dolnych są mi miłe i do przebieżek po
twardych nawierzchniach asfaltowych i tym podobnych wybieram jednak
te amortyzowane. :)
Nike
jakiś czas temu „wypuścił” na rynek oprócz jednokolorowych
Free także świetne printy, których stałam się posiadaczką. No i
co? Zakochałam się od pierwszego przymierzenia.
Podobają
mi się wizualnie i według mnie są najlepszym modelem treningowym
proponowanym przez producentów obuwia sportowego.
Są
bardzo lekkie – to w nich uwielbiam. To m.in. dzięki
cholewce. Jest cieniutką bezszwową siateczką, która zapewnia
oddychanie skóry i dłuższe uczucie suchych stóp. Producent
pomyślał także o tych, którzy zapodziewają się w miejscach
średnio oświetlonych – znaczki firmowe zrobione są z
odblaskowego materiału.
Czytałam
w komentarzach na fanpage'u, że podczas przymiarki średnio
dopasowały się do stopy. W moim przypadku leżą bardzo fajnie i
nie ocierają w żadnym z newralgicznych miejsc moich kończyn
dolnych, a uwierzcie, że mam z tym w przypadku każdego innego obuwia
duuuże problemy.
Nike
Free spiszą się zarówno podczas ciężkich treningów siłowych
jak i na różnorakich zajęciach fitness (wszystko wiem z autopsji
;) ). To za sprawą technologii NIKE FREE zastosowanej w podeszwie.
Pozwala ona na naturalny, swobodny ruch stopy oraz z czasem
wzmocnienie jej mięśni.
Wkładka
wymienna, wykonana z fajnego materiału odprowadzającego wilgoć.
Polecam!
Warto w nie zainwestować.
Skoro
na pierwszej fotce są także legginsy i stanik, napiszę też słów
kilka na ich temat. :)
Legginsy NIKE LEGEND 2.0 TIGER TIGHT PANT
NIKE
LEGEND bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Są wykonane z materiału, który podkreśla to co powinien podkreślić. ;) Print
super. Wydaje mi się najfajniejszy z obecnie dostępnych (granatowy
i czerwony). A, że jestem zwolenniczką ciekawego ubioru
treningowego, dla mnie jest idealny. :) Babcia mnie skwitowała: „O.
Zebra przyszła”. Ale faktycznie przypominając sobie zebereki z
mięsistym, krągłym tyłeczkiem śmigające po safari i
spoglądając w lustro podczas robienia wykroków – widzę
podobieństwo (mimo, że do samego mięsa jeszcze mi kawałek). :D
NIKE PRO CLASSIC BRA
Stanik
Nike? Kolejny w mojej Najkowej kolekcji. Do tej pory wybierałam te z
szerokim pasem pod biustem bo moje większe do pewnego momentu piersi
potrzebowały dużego wsparcia. Niestety i stety, centymetry
poleciały mi nie tylko z tyłka ale także z piersi (taki mamy
klimat) i powyższy stanik nie mógł trafić do mnie w lepszym
momencie. Może i spłaszcza trochę moje i tak już niewielkie atuty
ale trzyma świetnie i nie potrzebny pod spód normalny stanik.
Burpees i inne dynamiczne ćwiczenia w nim mnie nie przerażają.
Grawitacja mi nie straszna. ;)
Kolor?
Bez wątpienia rzucający się w oczy.. Świetnie prezentuje się pod
czarną bokserką z głębszym dekoltem. A, że pasuje do butów z
takimi samymi sznurówkami – nie trzeba wspominać.
Mieć
takie ciuchy i nie ćwiczyć?
No proszę Was...
Aż chce się wstać
codziennie o 7 rano,
wsadzić tyłek na rower i jechać na zaje*isty
trening. +100 do siły!
I
na koniec jeszcze linki do produktów:
buty
→ http://tiny.pl/q6mb2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz